Czy zdarzyło Ci się, że podczas prezentacji ktoś zaczął podważać to, o czym mówisz? Jeśli tego nie doświadczyłeś, to jesteś szczęściarzem. Takie sytuacje się zdarzają, nie tylko w rzeczywistości, ale także w głowach wielu mówców zanim wyjdą na scenę.
Lęk przed tym, że ktoś odkryje, że czegoś nie wiesz jest dość powszechny. Możemy oczywiście przeczytać jeszcze kilka książek, przejrzeć kolejne dziesiątki artykułów, przenalizować następne dane i studia przypadków…
Ale to nam nie pomoże. Lęk pozostanie.
Rada, którą daję od lat i którą sam stosuje jest taka. Jeżeli o czymś opowiadacz, coś prezentujesz przedstawiaj zawsze swój punkt widzenia, swoja perspektywę. Opowiadaj co przydarzyło się Tobie, Twojemu zespołowi.
Miej w swojej głowie takie słowa: U mnie było tak. Posłuchaj może Ci się przyda. Nie wiem jak będzie u Ciebie. Ja mam takie doświadczenia. Możesz z nich skorzystać lub nie.
Kiedy opowiadasz o swoich doświadczeniach, to Ty wiesz najlepiej, jak było. Wiesz, co wyszło, co zadziałało, a co nie. Wiesz, co zepsułeś i gdzie można zrobić coś lepiej. Kiedy opowiadasz o tym, co przeżyłeś raczej nikt nie będzie tego kwestionował.
Przypomniał mi się dowcip, który niedawno gdzieś przeczytałem lub usłyszałem. Dotyczy dzieciaków, które mają alergię.
Matka krzyczy do jedenastolatka:
– Dlaczego się tak drapiesz.
A maluch odpowiada:
– Bo tylko ja wiem jak mnie swędzi.
Z wystąpieniami może być podobnie. Możesz opowiadać o tym, co przeżyłeś. I tylko Ty wiesz co się wydarzyło.
Jeżeli interesują Cię książki, wystąpienia i komunikacja w pracy, i nie tylko, Obserwuj Potęga Odwagi na LinkedIn oraz Instagram.